Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 27 kwietnia 2024 20:27
PRZECZYTAJ!
Reklama

Julia Kloc-Kondracka, radna Sejmiku Województwa Śląskiego (PiS): moim priorytetem były, są i będą drogi dla powiatu mikołowskiego.

W ostatnich latach, w ramach społecznych i inwestycyjnych programów rządu premiera Mateusza Morawieckiego, do powiatu mikołowskiego trafiło około 955 milionów złotych.
Julia Kloc-Kondracka, radna Sejmiku Województwa Śląskiego (PiS): moim priorytetem były, są i będą drogi dla powiatu mikołowskiego.

- Obecna kadencja Sejmiku Województwa Śląskiego dobiega końca. Jak Pani ocenia te pięć lat?

- To była najdziwniejsza i najtrudniejsza kadencja w historii polskiej demokracji. Na wiele spraw nie mieliśmy wpływu, a podstawową umiejętnością stała się sztuka dostosowania do zmiennych, kryzysowych warunków zewnętrznych. Mam na myśli pandemię i wojnę na Ukrainie, które wywołały ogromny chaos w europejskiej gospodarce, a zwłaszcza w sektorach surowcowo-energetycznych. Oczywiście to, że kadencja była trudna nie oznacza, że nie udało się nic zrobić.

- Co Pani zapisze po stronie swoich sukcesów?

- Na pewno jakość życia w powiecie mikołowskim poprawi remont Drogi Wojewódzkiej 928, z Mikołowa do Kobióra. Zabiegałam o to praktycznie od początku mojej pracy w Sejmiku, czyli od 2014 roku. Trzeba też mocno podkreślić, że w ciągu ostatnich lat motorem rozwoju województwa śląskiego było wsparcie ze strony rządu. Premier Mateusz Morawiecki zainicjował wiele programów rozwojowych i inwestycyjnych, których beneficjentami były samorządy lokalne. Nie ma gminy czy miasta, gdzie nie trwałaby budowa albo remont ważnego obiektu użyteczności publicznej. Na przykład w Mikołowie, z udziałem rządowych środków powstaje nowa siedziba Ogniska Pracy Pozaszkolnej. Powstanie nowoczesny ośrodek, gdzie młodzież z całego powiatu mikołowskiego będzie mogła szlifować swoje talenty i realizować pasje. Jest to jedna z wielu tysięcy inwestycji realizowanych na Śląsku z rządowych środków, ale wybrałam ten przykład celowo. Mikołowski OPP jest inwestycją w młode pokolenia. Niesie optymizm i promyk nadziei na lepszą przyszłość, a tego potrzebujemy teraz chyba wszyscy.

- Mówi Pani o swoim udziale w pozyskiwaniu rządowych środków na inwestycje realizowane w powiecie mikołowskim, ale wielu samorządowców spoza PiS też przypisuje sobie zasługi. 

- Wielu samorządowców bardzo krytycznie, a czasami wręcz wrogo oceniało rząd PiS i jego programy wsparcia dla gmin, miast i powiatów. Teraz, w czasie kampanii wyborczej, zmienili zdanie i zaczęli sobie przypisywać cudze zasługi. Wyborcy raczej nie dadzą się oszukać tak naiwnej propagandzie.

- Ile środków popłynęło do powiatu mikołowskiego z rządowych programów Mateusza Morawieckiego? 

- Trudno odpowiedzieć precyzyjnie na to pytanie, ponieważ tych programów było wiele, większość miała kilka edycji, środki płynęły z wielu rządowych źródeł. W dużym przybliżeniu można oszacować, że w ostatnich latach, w ramach rządowych, społecznych i inwestycyjnych programów, do powiatu mikołowskiego trafiło około 955 milionów złotych.

- Jakie są najważniejsze wyzwanie dla powiatu mikołowskiego na kolejną kadencję samorządu? 

- Powiat mikołowski należy do najbardziej dynamicznie rozwijających się części naszego województwa. Przybywa małych, średnich i dużych przedsiębiorstw. Jako jeden z nielicznych w naszym regionie, powiat mikołowski jest na demograficznym plusie. W ciągu ostatniej dekady liczba mieszkańców wzrosła o ponad 10 proc, a średnia wieku jest niższa, niż średnia wojewódzka. Oznacza to, że powiat mikołowski potrzebuje infrastruktury niezbędnej do rozwoju, a w pierwszej kolejności dobrych i bezpiecznych dróg. Będzie to jeden z moich priorytetów w kolejnej kadencji Sejmiku Wojewódzkiego. 

Rozmawiał: Jan Ostoja


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama