Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 14 października 2024 14:24
PRZECZYTAJ!
Reklama

Kopalnia Bolesław Śmiały i Elektrownia Łaziska - Komu przeszkadzają?

Planowana likwidacja kopalni Bolesław Śmiały i Elektrowni Łaziska to coś więcej niż polityczna głupota. To cywilizacyjny błąd, który negatywnie odbije się na polskiej energetyce, ale największą cenę zapłaci powiat mikołowski.
Kopalnia Bolesław Śmiały i Elektrownia Łaziska - Komu przeszkadzają?

Chińczycy są mądrym narodem. Nie uchylają się przed globalną walką o lepszy klimat, ale robią to po swojemu. Inwestują w energetykę odnawialną, a jednocześnie rozwijają elektrownie węglowe i atomowe, które gwarantują bezpieczeństwo energetyczne w czasach transformacji. Polska robi na odwrót. Nie mamy atomu, odnawialne źródła zapewniają nam jedynie 27 proc. krajowej energii, a mimo tego na potęgę likwidujemy energetykę węglową. Mówiąc obrazowo, chcemy nauczyć się pływać, ale nie robimy tego przy brzegu z ratownikiem, ale od razu rzucamy się na głęboką wodę i to bez kamizelki ratunkowej.

Rzecz jasna nie są to decyzje ekonomiczne, ale polityczne, wymuszone realizacją europejskiego Zielonego Ładu.

Pod tym względem rządy Prawa i Sprawiedliwości niewiele różniły się od obecnej koalicji skupionej wokół Platformy Obywatelskiej. PiS zapowiadał, że obroni polskie górnictwo przed Brukselą, ale nic nie wskórał dowodząc jedynie swojej nieskuteczności na europejskiej arenie. Z kolei PO płynie z głównym, unijnym prądem i przyklaskuje wszystkim, nawet najbardziej absurdalnym, „klimatycznym” pomysłom Komisji Europejskiej. Ofiarą tej samobójczej strategii pada także nasz, powiatowy kompleks węglowo-energetyczny, czyli KWK „Bolesław Śmiały” i Elektrownia Łaziska. Według przygotowanego przez rząd PiS planu likwidacji polskiego górnictwa „Bolek” ma fedrować do 2028 roku. Nowy rząd raczej nie skróci tego terminu.

Przyspieszenia nabrały za to plany wobec Elektrowni Łaziska.

Nowe władze Tauron SA nie kryją planów zamknięcie zakładu do końca 2025 roku. Oznacza to, że jeszcze w tej kadencji samorządowców, posłów i europosłów, z gospodarczej mapy powiatu mikołowskiego mogą zniknąć dwa kluczowe zakłady pracy. W kopalni i elektrowni pracuje łącznie ponad 2 tys. osób. Z tego 1500 to mieszkańcy naszego powiatu. Gdzie ci ludzie znajdą pracę? Rocznie, z tytułu podatku od nieruchomości, z kopalni i elektrowni do budżetu Łazisk Górnych wpływa ponad 15 mln zł. W jaki sposób to niewielkie miasto ma uzupełnić ubytek takiej kasy? To nie są wszystkie pytania, jakie stawiają mieszkańcy Łazisk Górnych. W ich imieniu podczas sierpniowej sesji Rady Powiatu wystąpił Tomasz Sus, związkowiec, członek Wojewódzkiej Rady Dialogu. 

Domaga się jak najszybszego zwołania otwartej debaty z udziałem, m.in. posłów, senatorów i europosłów z naszego okręgu wyborczego.

Niech powiedzą, co zamierzają robić dla ratowania miejsc pracy w powiecie mikołowskim. Przychylamy się do tego pomysłu i apelujemy do władz naszego powiatu, aby taką debatę zorganizować jak najszybciej. Pamiętajmy, że większość polityków kieruje się strategią Scarlett O’Hara - „pomyślę o tym jutro...”. Nie pozwólmy im na to. 
Nie oznacza to, że powinniśmy zrezygnować z polityki klimatycznej, ale musimy to robić z głową. Niestety, Zielony Ład przestał być projektem społeczno-gospodarczym, a stał się polityczno-ideologicznym narzędziem w walce o władzę i pieniądze w Unii Europejskiej. Źródła odnawialne powinny być promowane i wdrażane, ale tylko jako element miksu energetycznego. Troska o klimat nie przykryje prawdy, że stabilne dostawy prądu mogą zapewnić tylko gaz, atom i węgiel. Jak to wygląda w Polsce? Dostawy gazu ziemnego są wciąż zbyt małe dla wielkoskalowej energetyki, elektrowni atomowych nie mamy, a węglowe mają ulec likwidacji. To nie jest dobry plan dla Polski, Śląska i powiatu mikołowskiego.

Jerzy Filar

 

Tomasz Sus, związkowiec i członek Wojewódzkiej Rady Dialogu, wystąpił w obronie kopali i elektrowni podczas sierpniowe sesji Rady Powiatu. 
Mając na uwadze przyszłość pracowników kopalni Bolesław Śmiały i Elektrowni Łaziska oraz ich rodzin wnosimy o jak najszybsze działania mające zapobiec powstaniu w naszym powiecie pustyni ekonomicznej. Zachowanie miejsc pracy w miejscowościach naszego powiatu powinno być wartością nadrzędną, potrzebną do utrzymania standardów życia mieszkańców. Jakie będą konsekwencje likwidacji kopalni i elektrowni? Brak wpływu do kasy miast podatku od nieruchomości, zmniejszone wpływy z podatku dochodowego, drastyczne zmniejszenie liczby miejsc pracy w powiecie mikołowskim, a w konsekwencji migracja zarobkowa naszych mieszkańców do innych miast albo za granicę. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama