- Niestety, w naszym stutysięcznym powiecie mamy 250 wymagających naszej opieki. Czternaścioro znalazło tu swoje miejsce. Nadal jednak zbyt wiele dzieci nie ma takiej szansy. Dlatego czynimy wysiłki, by to zmienić, wspierając zastępcze rodzicielstwo w powiecie mikołowskim – zapewniał starosta Mirosław Duży, który wraz z wicestarostą Jarosławem Sworzeniem, członkinią Zarządu powiatu Grażyną Nazar, przewodniczącym Rady Powiatu Grzegorzem Conradem, dyrektorką Domu Dziecka w Orzeszu Agnieszką Kuchną oraz liderem wychowawców Domu Dziecka Jaśkowice Anną Muszer oficjalnie przecięli wstęgę, otwierając tym samym tę placówkę.
W uroczystości uczestniczyli samorządowcy z gmin naszego powiatu, przedstawiciele jednostek powiatowych, policji, przyjaciele i sponsorzy, którzy od lat wspierają mieszkańców domu dziecka.
Sam budynek zakupiony został przez powiat za blisko 1,3 mln zł. Zanim jednak zamieszkali tu wychowankowie, pomieszczenia wymalowano i przystosowano do ich potrzeb. Tym zajęli się pracownicy placówki z wolontariuszami i przyjaciółmi, którzy nie tylko odmalowali ściany, odświeżyli łazienki, ale i poskręcali nowe meble oraz sprawili, że pomieszczenia stały się przytulne, pełne ciepła, jak w domu. Wśród nich byli, m.in. kibice Ruchu Chorzów czy członkowie Bractwa Suzuki, którzy od 20 lat prowadzą przeróżne akcje na rzecz dzieciaków z orzeskiego Domu Dziecka.
Dzięki wysiłkom takich ludzi, mieszkańcy tego domu do swej dyspozycji mają dwu, trzy osobowe w pełni umeblowane pokoje, przestronny salon z kominkiem, dużą kuchnię, dwie łazienki, toalety, taras i ogród.
W gronie mieszkańców znajduje się piątka dzieciaków w wieku od 10 do 16 lat, które wcześniej zajmowały jedno z mieszkań na osiedlu Przy Plantach. Dziś mieści się tam mieszkanie treningowe dla trzech pełnoletnich wychowanków domu dziecka.
Źródło i foto: fb aktualności powiatu mikołowskiego
Komentarze