Nazwa pochodzi od łacińskiego słowa adventus i oznacza przyjście. To czas, kiedy wierni przygotowują się na ponowne przyjście Chrystusa.
– W starożytności słowo to nawiązywało do oczekiwania sług na powrót pana z długiej podróży. Słudzy nie wiedzieli dokładnie, kiedy ich pan wróci, dlatego musieli pozostawać w stałej gotowości przez cały czas jego nieobecności. Do tego właśnie wzywa nas Kościół w tym okresie: do pozostawania w czujnej gotowości na przyjście Pana – wyjaśnił w swoim kazaniu cytowany przez Polsat News bp. Tomasz Sztajerwald.
Ile trwa adwent?
Obejmuje cztery niedziele przed Bożym Narodzeniem. W zależności od roku może trwać od 23 do 28 dni.
Rozpoczyna się w niedzielę po uroczystości Chrystusa Króla Wszechświata, która kończy w Kościele rok liturgiczny. W tym roku wypadła 30 listopada. Kończy go Wigilia Bożego Narodzenia.
Adwent to także nowego roku liturgicznego w Kościele katolickim.
Dzieli się na dwie części. W pierwszej, która trwa do 16 grudnia Kościół zachęca wiernych, żeby skoncentrowali się na czekaniu na powtórne przyjście Jezusa.
Druga część adwentu trwa od 17 do 24 grudnia. To czas przygotowania się do uroczystości Bożego Narodzenia.
Dawniej adwent – co przypomniał bp Sztajerwald – miał charakter pokutny i wiązał się z praktykami postnymi. Dziś to radosne oczekiwanie na przyjście Chrystusa.
W adwencie wierni uczestniczą w roratach, rekolekcjach i często w tym okresie rezygnują z zabaw.
Czego nie wolno robić w adwencie?
Co prawda nie ma formalnego udziału w zabawach w czasie adwentu, ale wielu wiernych rezygnuje z nich, żeby skupić się na duchowym przeżywaniu tego czasu.
Również nie ma obowiązku przestrzegania postu. Kościół zachęca tylko w tym okresie do ograniczania potraw mięsnych w piątki. Robi to zresztą przez cały rok.
Często wierni sami z siebie przyjmują postanowienia adwentowe. Na przykład, że będą przestrzegali postu przez cały adwent – do świąt Bożego Narodzenia.







Komentarze