Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 3 grudnia 2025 19:18
PRZECZYTAJ!
Reklama

Zakaz e-papierosów i saszetek. To błąd – ocenia biznes

Jest projekt ustawy, który zakazuje jednorazowych e-papierosów i aromatyzowanych saszetek nikotynowych. Protestują biznes, plantatorzy i lekarze.
Zakaz e-papierosów i saszetek. To błąd – ocenia biznes

Autor: Canva

Na projekt ustawy o wyrobach tytoniowych zareagowali gwałtownie, bo chcą zatrzymanie prac i rzetelnej oceny skutków wprowadzenia takich przepisów. 

Straty idą w grube miliony

Przygotowywany przez rząd projekt ustawy zakłada – jak podaje dlahandlu.pl – wyłączenie z rynku jednorazowych e-papierosów z nikotyną i bez niej oraz aromatyzowanych saszetek nikotynowych, które odpowiadają za ok. 90 proc. sprzedaży całej kategorii.

Krajowa Izba Gospodarcza wyliczyła, że gdyby takie rozwiązanie weszło w życie, to oznaczałoby to utratę ok. 520 mln zł rocznie, a w kolejnych latach – nawet kilku miliardów.

Straty budżetowe – przytacza dane serwis – mogłyby być jeszcze większe i wynieść:

344 mln zł rocznie w przypadku jednorazowych e-papierosów,

ponad 110 mln zł w kategorii saszetek nikotynowych.

Plantatorzy: To uderzy w regiony tytoniowe 

Przeciwko tym rozwiązaniom zaprotestowali Pracodawcy RP.

– Projekt nowelizacji ustawy o wyrobach tytoniowych przewiduje de facto wykluczenie z rynku saszetek tytoniowych – ocenia cytowany przez dlahandlu.pl Piotr Rogowiecki, dyrektor Departamentu Analiz i Legislacji Pracodawców RP. 

I argumentuje: – Co za tym idzie, będziemy mieli do czynienia z mniejszymi wpływami do budżetu, ze stratami po stronie plantatorów tytoniu i w handlu detalicznym. A to będzie skutkowało chociażby utratą miejsc pracy, szczególnie u małych i średnich przedsiębiorców.

Plantatorzy podkreślają, że zakaz dotknie regiony tytoniowe Lubelszczyznę czy Podkarpacie. A tam – przekonują – wyroby nikotynowe maja znaczenie gospodarcze. I proszą o interwencję Ministerstwa Rolnictwa.

Lekarze: Zakazy nie leczą uzależnienia

Do protestów dołączyli też lekarze. „Zakazy same w sobie nie leczą uzależnienia, a jedynie przenoszą problem poza oficjalny obieg” – zwraca uwagę Federacja Porozumienie Zielonogórski w cytowanym przez serwis oświadczeniu.

W ocenie lekarzy projekt nie zawiera faktycznej oceny skutków zdrowotnych ani analizy, które interwencje mogłyby realnie pomóc pacjentom odchodzącym od nikotyny.

Dlatego przedsiębiorcy domagają się wstrzymania prac nad projektem i powrotu do konsultacji.

 

 

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama