Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 25 kwietnia 2025 14:52
PRZECZYTAJ!
Reklama

Kotłownie kontenerowe? Poważnie?!

Po zamknięciu Elektrowni Łaziska spółka Tauron chce dalej dostarczać ciepło mieszkańcom naszego powiatu, ale za pośrednictwem... kotłowni kontenerowych. To jest chyba jakiś żart. O kotłowniach kontenerowych można powiedzieć wiele, ale nie to, że są przyjazne środowisku. Ile jeszcze bzdur zostanie powiedzianych i zrobionych w imię Zielonego Ładu? I dlaczego ma na tym tracić powiat mikołowski?
Kotłownie kontenerowe? Poważnie?!

Od pamiętnej, listopadowej debaty w łaziskim Miejskim Domu Kultury, odbyło się wiele spotkań dotyczących przyszłości Elektrowni Łaziska i kopalni Bolesław Śmiały. Organizują je zazwyczaj Tauron albo Polska Grupa Górnicza. Atmosfera tych spotkań przypomina rodzinne zloty, podczas których planuje się, jak sobie ułożyć życie po śmierci niedomagającej babci. Szkoda jedynie, że nikt nie proponuje, aby - zanim przyjdzie ksiądz - najpierw sprowadzić lekarza. Zresztą ten przykład nie jest do końca trafny. 

Elektrownia Łaziska i kopalnia Bolesław Śmiały na nic nie chorują.

Gdyby dać im spokój mogłyby pracować jeszcze długo, aż nadszedłby ich kres, spowodowany naturalnymi cyklami gospodarczymi. Śledzimy wszystko, co dzieje się wokół likwidacji tych zakładów, bo - naszym zdaniem - większej grandy nie było w Polsce od czasu złodziejskiej transformacji ustrojowej z początku lat 90. Zamknięto wtedy wiele dobrych fabryk, ponieważ chciał tego Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Pretekstem była ich rzekoma niewydajność, choć tak naprawdę chodziło o przejęcia przez obcy kapitał za grosze infrastruktury przemysłowej i kontaktów handlowych. Teraz jest podobnie. Unia Europejska udaje, że walczy ze zmianami klimatycznymi, choć jej sztandarowy program Zielony Ład niszczy gospodarkę, co zawsze ma negatywny wpływ na środowisko.

Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to zawsze chodzi o kasę, a w tym wypadku o gigantyczną kasę.

W samej tylko Polsce koszt transformacji energetycznej może wynieść nawet 2,4 biliona złotych. W skali Unii Europejskiej mówimy o kilkunastu bilionach euro. Jest to „deal” tysiąclecia. Ktoś zarobi krocie, ale inni stracą wiele. Na liście przegranych jest Polska, Śląsk i niestety powiat mikołowski. Szkoda, że nasze elity władzy (poprzednie i obecne) godzą się na tę „zieloną” rzeź. W marcu władze spółki Tauron zorganizowały z przedstawicielami samorządów Śląska i Małopolski „okrągły stół” w sprawie elektrowni Łaziska Górne, Siersza, Jaworzno III i Trzebinia. Powiat mikołowski reprezentowali starosta Mirosław Duży, wicestarosta Jarosław Sworzeń oraz przewodniczący Rady Powiatu Grzegorz Conrad, który jest także dyrektorem kopalni Bolesław Śmiały. Trochę nam żal naszych samorządowców, że musieli słuchać tych bzdur, choć trzeba też zrozumieć postawę szefów Tauronu. Oni nie mogą wyjść ze swej roli, bo jeśli to zrobią, zostaną wymienieni na innych. Zielony Ład zbudowany jest na bezwzględnym posłuszeństwie, obowiązującym na każdym szczeblu drabiny decyzyjnej. Szefowie Tauronu robią to, co każe im polski rząd. Warszawa wypełnia wolę Brukseli. Komisarzy unijnych stawia zaś na baczność schowana w cieniu ekipa zarabiająca krocie na likwidacji tradycyjnej energetyki.

My jesteśmy na samym dole tego łańcucha destrukcji, czyli tam, gdzie ponoszone są największe koszty, gospodarcze i społeczne.

Podczas spotkania z samorządowcami szefowie Tauronu zadeklarowali, że po zakończeniu pracy bloków węglowych w Elektrowni Łaziska, dopóki nie zostaną uruchomione jednostki szczytowe gazowe, do dostarczania ciepła zostaną wykorzystane kotłownie kontenerowe. Brzmi to jak gospodarcza i klimatyczna herezja. Elektrownia Łaziska działa całkiem dobrze, a od kiedy Unia Europejska zaczęła nakładać restrykcje klimatyczne, systematycznie poprawia „czystość” produkcji prądu i ciepła. Poza tym, jeśli już musimy likwidować „węglówki” to poczekajmy, aż powstaną w Polsce alternatywne i stabilne źródła energii, czyli elektrownie atomowe. Tym bardziej, że czasy są niespokojne i ostatnią rzeczą jaką nam trzeba, to zagrożenia dla bezpieczeństwa energetycznego. Mimo tego, w Polsce forsowany jest plan szybkiej likwidacji kopalńi elektrowni węglowych. W zamian proponuje się rozwiązania, które cofną nas o całe dekady. Kotłownie kontenerowe stawia się w miejscach, gdzie nie ma infrastruktury ciepłowniczej, a my - dzięki Elektrowni Łaziska - mamy przecież dostęp do normalnego ciepła systemowego. Dlaczego Tauron chce to zabrać?  Poza tym „kontenerówki” trudno nazwać rozwiązaniem ekologicznym, ponieważ można je zasilać tak „sprzyjającymi” klimatowi paliwami jak olej napędowy albo mazut. To wszystko dziać się będzie w imię Zielonego Ładu.

Jerzy Filar 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama