- Dlaczego wygrał Karol Nawrocki?
- W drugiej turze wyborów Karol Nawrocki stał się narodowym głosem protestu przeciwko polityce rządu Donalda Tuska, która rujnuje Polskę pod każdym względem. Polacy mają już dość drożyzny, zwijającej się gospodarki, zagrożenia imigracją, spolegliwości wobec Brukseli i wielu innych problemów, składających się na negatywną ocenę dla koalicji 13 grudnia. Oni fundują nam paraliż państwa, w czasach kiedy powinno być ono aktywne, ofensywne i sprawcze.
- Rafał Trzaskowski nie jest członkiem rządu.
- Proszę nie żartować. Rafał Trzaskowski jest wiceprzewodniczącym Platformy Obywatelskiej i prawą ręką Tuska. Należy do ścisłej elity tej ekipy i ponosi współodpowiedzialność za doprowadzenie Polski do obecnego stanu. Zresztą - jak mówił sam Tusk - prezydentura Trzaskowskiego miałaby być „domknięciem” jego systemu.
- Co - Pani zdaniem - powinien zrobić teraz Donald Tusk? Podać się do dymisji?
- W demokratycznych państwach jest to oczywiste rozwiązanie, ale do tego trzeba odwagi i odpowiedzialności, a takich cech nie dostrzegam u Donalda Tuska. Nie jestem zwolenniczką prezydenta Emmanuela Macrona, ale kiedy w ubiegłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego, we Francji wygrało Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen, rozwiązał on parlament i zarządził przedterminowe wybory.
- Ale Macron wygrał te wybory.
- Ja nie przesądzam, kto wygrałby przedterminowe wybory w Polsce, ale warto zapytać o to naród.
- Pani pojawienie się z materiałami wyborczymi Karola Nawrockiego, wywołało na mikołowskim Rynku spore zainteresowanie. Wróciła Pani do polityki?
- Nigdy z polityki nie odeszłam. Nie jestem już posłem do Parlamentu Europejskiego, ale cały czas pracuję dla dobra Polski, Śląska i ziemi mikołowskiej.
Napisz komentarz
Komentarze