Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 17 grudnia 2025 17:15
PRZECZYTAJ!
Reklama

Drony nad posesjami. Tak gmina prześwietla wam działkę

Urzędnikom zajęłoby to miesiące. Drony potrzebują kilku dni. Tak gminy sprawdzają, czy to, co wpisaliśmy do deklaracji podatkowej, odpowiada rzeczywistości.
Drony nad posesjami. Tak gmina prześwietla wam działkę

Autor: Canva

W efekcie do wielu właścicieli, którzy nie zgłosili np. garażu czy rozbudowanego poddasza, trafiają wezwania z urzędów gmin. Dodajmy jeszcze, że może ich to słono kosztować. 

Kontrola z powietrza zajmuje tydzień

Gminy zaczęły używać dronów i zdjęć satelitarnych, żeby – jak podaje superbiz.se.pl – weryfikować zgłoszenia podatkowe właścicieli nieruchomości. Identyfikują bowiem dobudowane ganki, wiatrołapy, tarasy i wolnostojące garaże. 

Drony z kamerami termowizyjnymi potrafią sprawdzić, czy poddasze określone jako nieużytkowe jest ogrzewane i zamieszkane. Ujawniają też place wyłożone kostką brukową czy baseny ogrodowe. 

Jeśli któryś z tych obiektów właściciel uznał za nieistotny i nie zgłosił go, to jest podstawa, żeby naliczyć mu zaległe opłaty.

Kontrola z powietrza pozwala sprawdzić całą gminę w tydzień. Tradycyjna kontrola inspektorów trwałaby miesiące. 

Zaległy podatek od nieruchomości plus odsetki

Rachunek za niezgłoszenie obiektu może być bardzo wysoki, bo gmina ma prawo naliczyć zaległy podatek od nieruchomości za ostatnie 5 lat. No i trzeba jeszcze doliczyć odsetki. 

Przykładowe wyliczenie: niezgłoszony garaż o powierzchni 30 metrów kwadratowych i zaadaptowane poddasze o powierzchni 50 metrów to różnica około 600 złotych rocznie. Za pięć lat daje to 3000 złotych należności głównej. Z odsetkami suma przekracza 4000 złotych” – czytamy w serwisie.

Jeśli gmina zidentyfikuje takie niezgłoszone obiekty, to wezwie właściciela posesji. Brak reakcji na wezwanie uruchamia procedurę egzekucyjną. W skrajnych przypadkach może dojść do postępowania karnoskarbowego.

Kolejne gminy szybko przejmują tę metodę

Dronami posługują się już gminy podkrakowskie, dolnośląskie i w pasie nadmorskim. Samorządy w tych regionach jako pierwsze odkryły spore rozbieżności między ewidencją a stanem faktycznym.

Tę technologię, a razem z nią metodę weryfikowania deklaracji właścicieli posesji – podkreśla serwis – szybko przejmują już kolejne województwa.

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama