Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 13:48
PRZECZYTAJ!
Reklama

Koniec pucharowej przygody

AKS Mikołów - zwycięzca Pucharu Polski na szczeblu podokręgu Katowice, zakończył pucharową przygodę we wtorek, 16 maja po porażce w ćwierćfinale z Unią Rędziny. 90 minut nie wystarczyło do wyłonienia półfinalisty i potrzebny był konkurs rzutów karnych. „Jedenastki” lepiej wykonywali rędzinianie i to oni będą się dalej emocjonować tymi rozgrywkami.
Koniec pucharowej przygody

 

Zapowiadane przez meteorologów opady miały rozpocząć się około 20:00, co było dobrym zwiastunem dla piłkarzy. Niestety, aura, jak to aura – zawiodła i deszcz zaczął padać już po 16:00. Kiedy piłkarze wybiegli na murawę, spod nóg tryskały fontanny wody, co zapowiadało dodatkowe utrudnienia. I trzeba przyznać, że stan boiska miał duży wpływ na jakość tego widowiska.

Pierwszą akcję zaczepną przeprowadzili goście, ale kolejne minuty należały do miejscowych. W szóstej minucie spotkania Miklosh uderzył piłkę zza linii pola karnego i bramkarz Unii z trudem sparował ją na róg. Sześć minut później kapitalną interwencją popisał się bramkarz gospodarzy – Soliński, ale kolejne minuty ponownie należały do miejscowych. W 18 minucie Ściętek po akcji Piworowicza, wyłuskał obrońcom Unii piłkę w okolicy linii pola karnego i strzelił. Piłka minęła gąszcz nóg obrońców, bramkarza i wylądowała w siatce. W 31 minucie gospodarze mieli dwie okazje do podwyższenia prowadzenia, ale najpierw piłkę na róg wybił bramkarz, a potem strzał Piworowicza minął słupek. Feralna okazała się 40 minuta, kiedy to w zamieszaniu podbramkowym defensorzy AKS-u nie potrafili wybić piłki w pole, co wykorzystał El Kessouati i wyrównał na 1:1.

Po przerwie padać nie przestało, ale to wcale nie zniechęciło zawodników obu drużyn do żywszej gry. Widać było, że oba teamy chcą grać w półfinale. W 51 minucie kapitalnym strzałem z 15 metrów popisał się Piworowicz, ale bramkarz zdołał wybić piłkę na róg, po chwili gospodarze znów byli bliscy szczęścia, ale piłka przeleciała obok słupka. Nie wykorzystali szans gospodarze, wypracowali je goście, ale na posterunku zawsze był Soliński. Bliżsi szczęścia byli jednak miejscowi, którzy w 72 minucie nie umieścili piłki w bramce, będąc w dogodnej sytuacji dwa metry od niej. Potem w 81 i 83 minucie Solińskiego sprawdziła Unia i to było wszystko w regulaminowym czasie gry. O zwycięstwie miały zadecydować rzuty karne.

Pierwszy piłkę na 11 metrze ustawił Furczyk. Strzelił, ale tak, że bramkarz nie miał problemów z wyłapaniem piłki. Goście powenie pokonali Sowińskiego. W drugiej kolejce Piworowicz strzelił nad poprzeczką, a Unia ponownie pokonała Solińskiego. Dopiero w trzecie kolejce pierwszy raz do bramki trafił Ściętek, a Soliński popisał się skuteczną obroną. Była jeszcze szansa na przedłużenie konkursu, ale przyjezdni już się nie pomylili, wygrywając konkurs rzutów karnych 4:3 i awans do półfinału.

AKS Mikołów – Unia Rędziny 1:1 (1:1), karne 3:4

AKS: Soliński – Machulec, Kostowski, Kapias, Mrozik, Furczyk, Tabiś, Miklosh, Ściętek, Wasiak (80 Łoboda), Piworowicz.

Trener: Adam Krzęciesa

Bramka: Ściętek – 18 min.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama